Basia i wyprawa do lasu

Gimnastyka poranna :

 

„Kto tak hałasuje?” – rozmowa na temat zwierząt mieszkających w lasach oraz niebezpieczeństw z tym związanych na podstawie doświadczeń dzieci i fragmentów opowiadania Zofii Staneckiej Ba­sia i wyprawa do lasu.

Basia i wyprawa do lasu (fragment)

Zofia Stanecka

(…)

Chrup, chrup! – pod stopami zachrzęściły im szyszki.

– Zaraz poszukamy twoich kuzynów – szepnęła Basia do siedzącego w koszu Miśka Zdziśka.

– Coś Ty! W tym lesie nie ma niedźwiedzi – powiedział Janek, ale na wszelki wypadek obej­rzał się za siebie.

– A wilki? – Basia przysunęła się do niego trochę bliżej. – Myślisz, że tu są wilki?

– Nie wiem. Antek mówił, że jak był w górach, to słyszał wycie, ale wcale się nie bał. Nic a nic. – Janek umilkł i w ciszy, jaka zapadła, Basia usłyszała bicie własnego serca. Łup, łup! – waliło jak oszalałe. Po chwili oprócz niego usłyszała coś jeszcze. Szum wiatru w gałęziach, trzask pękają­cych gałązek i szelest opadających na ziemię liści. I jeszcze ptaki. Tirit, tirit! – zaświergotało nad ich głowami. Tju, tju, tju! – echo rozniosło czyjeś śpiewane nawoływanie. A gdzieś dalej w lesie rozległ się rytmiczny stukot: łup, łup, łup! Łup, łup, łup!

– Słyszycie dzięcioła? – spytała Mama, która nadeszła nie wiadomo kiedy ścieżką od strony parkingu. Basia aż podskoczyła na dźwięk jej głosu. – Jest tam. – Mama wskazała między drzewa. Wysoko na suchej sośnie siedział biało-czarny ptak z czerwonym łebkiem i walił w pień dziobem.

– Po co on to robi? Nie boli go od tego głowa? – wyszeptała Basia.

Mówiła półgłosem, bo bała się, że dzięcioł odfrunie, jeśli zapyta zbyt głośno.

– Wyławia robale – wyjaśnił też szeptem Janek.

– Nie robale, tylko owady – poprawiła go Mama. (…)

 

Rodzic  zadaje pytania: Jakie zwierzęta spotkała w lesie Basia? Jakie zwierzęta wy spotkaliście, gdy byli­ście w lesie? Jak się wtedy zachowaliście? Pamiętajcie o odpowiednim zachowaniu w lesie, jest to bardzo ważne zarówno dla was jak i dla zwierząt tam mieszkających.

Zabawa ruchowa „Wesołe powitanie jeża”

„Wesołe powitanie jeża” – uczestnicy ustawieni są w kole. Każdy z nich jest skulone –udaje śpiące­go jeża. Rodzic (Dziecko) po kolei wyśpiewuje imię każdego uczestnika (na dowolną melodię). Kto usłyszy swoje imię, ma za zadanie wstać – przeciągając się i unosząc ręce jak potrafi najwyżej – i wykonać zabawną figurę. Zabawa kończy się, gdy wszystkie uczestnicy „się obudzą”.

 

Dorota Jońska

 

Dodaj komentarz