Witajcie Kochane Motylki
Dziś zaczniemy od masażyku „W mojej rodzinie”.
Zaproście do zabawy rodziców lub rodzeństwo wykonujcie gesty inspirowane wyliczanką autorstwa Dominiki Góry:
W mojej rodzinie każdy chodzi inaczej:
tata tupie, – dzieci uderzają delikatnie pełnymi dłońmi
mama stuka, – stukają palcami wskazującymi w różne miejsca
brat biega, – szybko poruszają po plecach dwoma palcami – wskazującym i środkowym
a siostra skacze. – wykonują naprzemiennie uderzenia raz jedną, raz długą dłonią zaciśniętą w pięść
Babcia z dziadkiem chodzą tak… – delikatnie dotykają linii kręgosłupa opuszkami palców wskazujących – od dołu do góry
A ty chodzisz jak? – poruszają palcami w dowolny sposób, aż do zmiany w parach
- Posłuchajcie opowiadania Ewy Stadtmüller „Czarodziejka mama” –
Czarodziejka mama
(Ewa Stadtmüller)
W czerwonej aksamitnej sukience i czarnych lakierkach Kasia wyglądała niezwykle elegancko.
– Brakuje ci tylko wachlarza i teatralnej lornetki. – Uśmiechnęła się mama.
– Będę siedziała w loży, bardzo blisko sceny, więc lornetka nie będzie mi potrzebna – odparła mała dama, patrząc spod oka, jakie wrażenie robi ta informacja na bliźniakach.
Jej młodsi bracia Piotruś i Pawełek jeszcze nigdy w życiu nie byli w prawdziwym teatrze i prawdę mówiąc, trochę zazdrościli Kasi.
– Jeśli uporamy się szybko z porządkami i obiadem, to zrobimy sobie własny domowy teatrzyk – obiecała im mama.
Gdy tylko tato z Kasią zniknęli za drzwiami, w domu zaczęły rządzić bajkowe czary.
– Pobawimy się w Królewnę Śnieżkę i dwóch krasnoludków – zarządziła mama. – Ja z koszyka jarzyn wyczaruję pyszną zupę, a wy zamienicie bałagan w waszym pokoju na porządek. W tym celu trzeba powsadzać wszystkie klocki do pudełek, a dla samochodów urządzić garaż na półce. Na koniec przydałoby się odkurzyć dywan, ale nie wiem, czy krasnoludki nie boją się odkurzacza…
– Nie boją! – Piotruś i Pawełek jak na komendę pokręcili głowami.
– No to może pan odkurzacz zechce im pomóc, ale najpierw z dywanu muszą zniknąć wszystkie zabawki – oznajmiła mama i poszła zająć się swymi kuchennymi czarami.
Zanim obrane i pokrojone jarzyny wylądowały w garnku, klocki ulokowały się wygodnie w dużych kolorowych pudełkach pod ścianą, a autka, koparki i traktory bezpiecznie zaparkowały na półkach.
– To chyba jakieś czary! – zawołała mama, zaglądając do pokoju. – Jeszcze przed chwilą był tu okropny bałagan, a teraz widzę piękny porządek. Hop, hop! Czy pomagają mi dzisiaj jakieś pracowite krasnoludki?
Piotruś łypnął okiem na Pawełka i położył palec na buzi na znak, że krasnoludki pracują w absolutnej tajemnicy.
– Przygotuję sobie odkurzacz i pójdę robić drugie danie – powiedziała mama.
Gdy mleko, jajko i mąka zamieniły się w ciasto naleśnikowe, z pokoju bliźniaków rozległo się charakterystyczne buczenie. Najwyraźniej pan odkurzacz zgodził się pomóc krasnoludkom.
– Wyczarowałam zupę jarzynową i naleśniki z serem – oznajmiła mama. – Ojej! Jak pięknie odkurzony dywan… – szepnęła zachwycona. – Ani jednego okruszka! Te krasnoludki to chyba uczyły się w jakiejś Krasnoludkowej Akademii Porządków Domowych! Teraz są pewnie bardzo głodne…
Po obiedzie dwa krzesła przykryte kolorowym kocem zamieniły się w teatralną scenę.
– Oj, boli mnie brzuszek! – płakał mały pluszowy lewek.
– Zaraz coś poradzimy – pocieszała go mama lwica (którą zgodził się zagrać ulubiony miś Pawełka).
– Ten brzuszek trzeba koniecznie rozmassssssować – syczał błyszczący wąż, którego wzorzysta skóra do złudzenia przypominała jeden z krawatów taty.
– Prrroponuję zaparzyć ziołową herrrrrbatkę – doradzała papuga, którą można było włożyć na rękę. Kasia dostała ją, kiedy szła do przedszkola.
Na szczęście chorego lewka udało się wyleczyć. Zachwycona widownia właśnie biła brawo, gdy w drzwiach stanęła reszta rodziny.
– Ale było pięknie! – zaczęła opowiadać Kasia. – Cudne stroje i dekoracje…
– Ale widzę, że i wy bawiliście się znakomicie – zauważył tato.
– I wyczarowaliśmy porządek – pochwalił się Piotruś.
– I naleśniki – dorzucił Pawełek.
– I teatrzyk – dodała mama, śląc tacie czarujący uśmiech.
Spróbujcie odpowiedzieć na pytania: Gdzie wybierała się Kasia? Co zaproponowała mama młodszym braciom Kasi? Co wyczarowali chłopcy? Co wyczarowała mama w kuchni? Czym zajęła się mama z Piotrusiem i Pawełkiem po obiedzie? Co potrafią „wyczarować” wasze mamy?
- Teatrzyk dla Mamy
Jutro jest święto wszystkich Mam. Co możemy podarować naszym Mamusiom? Teatrzyk!
Zaproście do pomocy przy przestawieniu tatę, rodzeństwa a nawet dziadków i wspólnie z nimi przygotujcie przedstawienie.
Zanim wasz teatr ożyje trzeba pomyśleć jaką bajkę chcecie zaprezentować. Druga ważna rzecz to scenografia –i tu inwencja twórcza należy do was kochane Motylki i do waszych pomocników. Malujcie , klejcie, wycinajcie . Następnie wspólnie przygotujcie aktorów. Czy to będą kukiełki, pacynki, lalki, a może wy sami. Wybór należy do was. Bawcie się i pamiętajcie , że wasza wyobraźnia nie zna granic.
Jeżeli macie ochotę pochwalcie się swoimi teatrzykami na naszym grupowym Facebooku .
Ja przygotowałam dla was pacynkową bajkę o „Czerwonym Kapturku „
Pacynki możecie wydrukować, wyciąć i pokolorować. Pamiętajcie o wycięciu dziurek na place, jeżeli niechcenie możecie doczepić słomkę lub patyczek i kukiełka gotowa.
„Czerwony Kapturek” – scenariusz przedstawienia z podziałem na role”:
załącznik do pobrania i druku: Czerwony-Kapturek
Pacynki na place do przedstawienie „Czerwony Kapturek”
załącznik do pobrania i druku: Czerwony Kapturek – pacynki
Jeżeli macie ochotę pochwalcie się swoimi teatrzykami na naszym grupowym Facebooku .
3. Kilka kart pracy do wykonania :
karty pracy 5- latki nr 19 ,20 Plac_zabaw_Pieciolatek_Cz.4
karty pracy 6-latki nr 21, 22, 23 Plac_zabaw_Szesciolatek_Cz.4
Elementy do wklejeni w kartach pracy są na końcu pliku do wydrukowania i wycięcia